Fotografie

Fotografie z uczuciem, kadry z wyczuciem – wywiad z Wawrzykowski Team

Fotografie z uczuciem, kadry z wyczuciem tak właśnie określają swoje prace Ci niezwykli ludzie, z którymi miałam przyjemność przeprowadzić wywiad. Wawrzykowski Team to niezwykli fotografowie ślubni, których prace będziecie mieli okazję już niedługo podziwiać na moim blogu. Nie przedłużając, serdecznie zapraszam Was do artykułu i podróży w pełen miłości, naturalności i pasji fotograficzny świat Marysi i Karola.

Nie jest tajemnicą, że jesteście Parą nie tylko w życiu prywatnym, ale również zawodowym. Opowiecie nam, w jaki sposób się poznaliście? Co skłoniło Was do wspólnej pracy i czy potraficie znaleźć balans pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym?

Marysia: Historia naszej znajomości to już faktycznie historia 😉 Poznaliśmy się ponad 13 lat temu w grupie fotograficznej w naszym mieście. Oboje byliśmy wtedy jedynie znajomymi, którzy kilka razy do roku spotykali się na wspólne fotografowanie i rozmowy o fotografii. Kilka razy w roku wyjeżdżaliśmy także na wspólne plenery fotograficzne w góry. I z jednego takiego pleneru, w 2010 roku, wróciliśmy jako para. A dokładnie rok później, na takim samym zjeździe, zaręczyliśmy się.

Karol: Oboje mamy bardzo dużo podobnych zainteresowań, a fotografia naturalnie stała się także i nam bardzo bliska. Oboje chcieliśmy razem pracować, ale potrzeba nam było czasu, by w końcu stworzyć duet, nasz team fotograficzny, w którym uzupełniamy się idealnie. Nie tylko pod kątem zdjęć i wrażliwości. Ale także w takich przyziemnych sprawach jak prowadzenie biznesu. Bo dzielimy się obowiązkami i każdy robi to, w czym jest lepszy. I stąd właśnie nazwa team – bo jesteśmy drużyną, która się uzupełnia.

Marysia: Fotografia to pewien styl życia. I nieważne czy robi się sesje komercyjne, czy zdjęcia ślubne. Ten zawód pochłania Cię całkowicie. I tylko jeśli lubisz to co robisz jesteś w stanie podporządkować swoje życie pod to, co robisz.

Karol: Ale oczywiście znamy umiar. Wiemy już, że czasem od fotografii też trzeba odpocząć. I dlatego, gdy jedziemy na urlop, odchodzimy od komputerów. A gdy mamy wolne staramy się nie rozmawiać o pracy, a skupiać się wtedy na byciu tu i teraz. I to daje rezultaty.

Wywiad z Wawrzykowski Team

Od kiedy działacie jako fotografowie i czemu spośród wielu dziedzin fotografii wybraliście akurat branżę ślubną?

Marysia: Najpiękniejsze w życiu są przypadki. I w naszej fotograficznej przygodzie to przypadek zrządził, że zaczęliśmy działać w tej branży.

Karol: Marysia na początku pracowała jako konsultantka ślubna i czasem potrzebowała mojej pomocy, żebym coś sfotografował. Bardzo często sama robiła mnóstwo zdjęć podczas imprez, eventów, etc. Ale czasami potrzebowała i mojej pomocy, bo nie miała na to czasu, a chciała mieć zdjęcia z danej uroczystości. A potem potrzebowała jeszcze żeby zrobić zdjęcia, które pokażą jak wygląda dzień pracy konsultanta i znowu mnie zaprosiła. I później komuś spodobały się moje zdjęcia na tyle, że zrobiłem zdjęcia narzeczeńskie dla pary młodej. I potem już machina ruszyła. Zrobiłem prostą stronę www, ofertę i miałem już mnóstwo zdjęć do portfolio. I okazało się, że polubiłem te zdjęcia najbardziej, chociaż w tym czasie fotografowałem dosłownie wszystko. Robiłem zdjęcia na eventach, fotografowałem wnętrza, jeździłem na zdjęcia w studiu, robiłem zdjęcia modowe. Dzięki tak różnorodnym zleceniom potrafiłem znaleźć to, w czym byłem najlepszy i co sprawiało mi największą radość. Czyli reportaż ślubny.

Marysia: Na samym początku Karol odnajdywał się rewelacyjnie w reportażu, a ja podpowiadałam mu i pomagałam podczas plenerów. O ile miałam tylko czas, bo był to bardzo intensywny moment w moim życiu. Dlatego nie sposób było działać razem jako team. Przynajmniej w tamtym czasie. Na szczęście dziś już możemy fotografować razem.

Wywiad z Wawrzykowski Team

Czy dobrze wspominacie początki Waszej pracy?

Karol: Tak, bo oboje znamy dobrze branże, dużo sami fotografujemy i przede wszystkim znamy się bardzo dobrze. Dlatego, kiedy zaczynaliśmy pracę w duecie, wystarczyło jedno spojrzenie i ta druga osoba od razu wiedziała o co chodzi.

Marysia: Niebywałą zaletą naszego duetu jest to, że oboje dobrze znamy branżę ślubną i ją po prostu kochamy. Tak samo jest z nami. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, nie tylko dlatego że musimy (śmiech), ale lubimy być ze sobą. Dlatego od samego początku potrafiliśmy ustalić sposób naszej pracy tak, by dwie strony były zadowolone. Bo znamy swoje mocne i słabe punkty.

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team
Jak wygląda Wasza współpraca, czy każde z Was ma jakieś określone zadania podczas wykonywania zlecenia? Pracujecie w podobny sposób czy może każde z Was ma swój własny styl i nie zawsze się ze sobą zgadzacie?

Karol: Od samego początku ustaliliśmy jasny podział co kto robi. Ja jestem pierwszym fotografem, Marysia drugim. Mamy określone zadania, kiedy kto gdzie jest, co robi i na jakim obiektywie. Dzięki temu oddajemy różnorodne kadry, bo każdy z nas pracuje inaczej, chociaż w tym samym miejscu. Na innych obiektywach i polując na inne kadry. I jak ktoś dobrze zna nasze zdjęcia to widać, że się uzupełniamy.

Marysia: Podczas dnia ślubu mamy konkretne zadania. A ja dodatkowo, z racji mojego doświadczenia, zawsze muszę a to pomóc w ubraniu się pannie młodej, zdarza mi się udzielać rad odnośnie przypięcia butonierki, a nawet zdarza mi się to dość często – ratuje pana młodego i układam poszetkę. Nie potrafię fotografować, gdy widzę, że trzeba pomóc. A dzięki temu, że jesteśmy we dwójkę – Karol czuwa, a ja pomagam.

Wywiad z Wawrzykowski Team

Wiem, że fotografowanie, w różnych miejscach globu nie jest dla Was żadnym problemem. Towarzyszycie Parom Młodym w podróżach po Polsce i za granicą. Jakie jest jednak Wasze wymarzone miejsce na świecie, w którym chcielibyście wykonać sesję, a jeszcze nie mieliście okazji?

Karol: Marzy nam się Islandia, Alaska i ogólnie takie szare, zimne i nieco chłodne plenery. A już ślub w takim miejscu – to by było coś. Ostatnio myśleliśmy także o zupełnym przeciwieństwie – plener gdzieś w Azji, totalna egzotyka i para także stamtąd.

Marysia: Oczywiście marzenia o pięknych plenerach cały czas nam się spełniają. Jeszcze do niedawna marzyliśmy o Szkocji i Norwegii – i udało się. Dlatego wiemy, że to tylko kwestia czasu, że zabierzemy tam na zdjęcia jakąś parę.

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team

Jak wygląda Wasz typowy dzień pracy? Którą część ślubu i wesela lubicie najbardziej i dlaczego?

Marysia: Nasz dzień pracy zawsze zaczynamy od odpowiedzi na e-maile, wiadomości na Facebooku i Instagramie. Od odbierania telefonów jest Karol, ja częściej odpisuję na wiadomości. Karol dba także o dokumenty w firmie i sprzęt. Ja zajmuję się stroną internetową, blogiem i prowadzeniem mediów społecznościowych. Selekcję zdjęć robimy razem, każdy selekcjonuje swój materiał. Karol dba o obróbkę i ogólnie – o to, by zamówić odbitki, nagrać na penrdive’y (i sprawdzić, czy wszystko działa). A do mnie należy zrobienie Paczki Pełnej Wspomnień, czyli drewnianego pudełka, które oddajemy naszym parom. Wszystko wykonuję ręcznie, łącznie z napisaniem listu z życzeniami.

Karol: Każdego dnia mnóstwo czasu spędzamy przy komputerach. Do tego dochodzą plenery, które trwają średnio 2-3 godziny, plus czas dojazdu. Jeśli jedziemy gdzieś dalej – wtedy praktycznie cały dzień nas nie ma. Najczęściej ja prowadzę, a Marysia odpowiada na wiadomości i ogarnia social media 😉

Marysia: W sezonie dodatkowo w soboty mamy śluby, zatem już w piątek się przygotowujemy, także psychicznie. Piątek to taki nasz dzień. Zero imprez, chodzenia po znajomych. Wyciszamy się, prasujemy ubrania, szykujemy sprzęt. Staramy się maksymalnie zrelaksować wieczorem i pójść wcześniej spać.

Karol: A często jest tak, że w niedzielę są chrzty i wtedy po weselu w sobotę w nocy trzeba zrobić jeszcze kopię zdjęć, ponownie naszykować sprzęt i jechać najczęściej na około 12 do kościoła i do 16-17 godziny zwykle trwają chrzciny.

Marysia: W sezonie pracujemy wtedy, gdy inni mają wolne. Dlatego jeśli tylko mamy możliwość – spędzamy czas z przyjaciółmi i rodziną, by się nimi nacieszyć.

Karol: A w dniu ślubu to mamy mnóstwo takich momentów, które lubimy. Przygotowania, bo wtedy dzieje się dużo. Ślub, bo to emocje. I wesele, a szczególnie wtedy, gdy już wszyscy goście są wyluzowani. Bo wtedy przestają nas widzieć i skupiają się na zabawie.

Marysia: Ja uwielbiam też ten moment, gdy porywamy parę w dniu ślubu na krótki plener. Zazwyczaj są oni tacy szczęśliwi, bo to praktycznie pierwszy taki moment, gdy są ze sobą i dla siebie. I dzieje się magia 🙂

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team
Jest jakaś sesja lub wydarzenie, które szczególnie utkwiło Wam w pamięci? Czy współpraca z Parami zawsze jest przyjemna, czy może zdarzyły Wam się sytuacje, w których Wasze nerwy zostały mocno wystawione na próbę?

Karol: Mamy szczęście do ludzi i pary, które do nas trafiają są dokładnie z naszej bajki 😉 Najczęściej, jeśli mamy jakieś nieprzyjemne sytuację, to wiążą się one np. z różnymi usługodawcami. Ale to też rzadkość.

Marysia: Dużo naszych par wspominamy serdecznie do tego stopnia, że żal nam było się z nimi rozstawać. I wynika to pewnie z tego, że udaje nam się przyciągać do siebie takich ludzi, z którymi lubimy współpracować.

Karol: Na palcach jednej ręki możemy wymienić sytuację, które nie były miłe, bo wiązały się z niedomówieniami, ale to ze strony usługodawców, a nie par. Na szczęście.

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team

Co jest najprzyjemniejsze w pracy fotografa ślubnego, a jaką część pracy najchętniej chcielibyście pominąć?

Marysia: Karol nie lubi niczego, co niezwiązane jest z fotografią. Często złości się, że traci czas na załatwianie jakichś spraw w urzędach, zamiast pracować przy komputerze i obrabiać. A jak wspominałam, uzupełniamy się idealnie – dlatego ja przejęłam to, co uwielbiam jako dodatek do pracy fotografa. Czyli prowadzenie strony, pisanie tekstów na naszego bloga, selekcję zdjęć do galerii, prowadzenie social mediów i wszelkie tego typu sprawy.

Karol: Dla mnie czysta przyjemność to móc siedzieć przy komputerze i obrabiać zdjęcia. Lubię reportaże ślubne i plenery. To jest dla mnie czysta praca. A wszystkie dodatkowe rzeczy związane z prowadzeniem firmy – traktuję jako przymusowy dodatek do fotografii.

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team

Jak radzicie sobie z Parami, które są zestresowane i nie czują się pewnie przed aparatem? Czy macie swój sposób na rozładowanie napięcia, dzięki któremu współpraca przebiega pomyślnie, a Młodzi nie stresują się pozowaniem aż tak bardzo?

Karol: Naszym priorytetem jest pomóc parze przełamać lęk przed obiektywem. Dlatego w naszej ofercie sesja narzeczeńska jest gratis, bo traktujemy ją właśnie jako element terapii 😉 Na sesji narzeczeńskiej para młoda poznaje nas od tej fotograficznej strony. I potem, w dniu ślubu, nie widzi już nas, nie krępuje ich nasza obecność. To dla nas bardzo ważny element naszej pracy.

Marysia: Dla nas bardzo ważne jest także to, by wybrać odpowiednie miejsce na plener. Najlepiej ciche, z dala od tłumów, takie które pozwoli się parze skupić na emocjach, a nie na tysiącach par oczu, które będą ich obserwować. Miejsce na plener wybieramy wspólnie i staramy się dobrać tak, by para czuła się w nim świetnie. A potem na samej sesji pokazujemy im, że jesteśmy tu dla nich. Dbamy o ich komfort, żeby czuli się dobrze nawet w pozie, którą przybierają.

Karol: I tłumaczymy im dlaczego coś robimy, czemu coś trwa tak długo, żeby mieli świadomość, że np. fotografując pod słońce musimy mieć czas na złapanie ostrości.

Marysia: To jest też czas, byśmy trochę się poznali nawzajem. Chcemy usłyszeć o ich wizji ślubu, dlaczego właśnie jest taka. A dodatkowo staramy się wprowadzić luźną atmosferę. Nie ma to jak żart – szczególnie na stres 🙂

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team

Jakie cechy według Was powinien posiadać dobry fotograf ślubny?

Karol: Na pierwszym miejscu wrażliwość i dobre oko, a dopiero potem sprzęt, który pozwoli w pełni na zabawę światłem i pokazanie swojej wizji. Po drugie empatia – fotograf musi wiedzieć, że zdjęcia robi przede wszystkim dla pary młodej, a dopiero potem dla siebie. Jestem za ciągłym rozwojem i eksperymentowaniem, ale tak, by para młoda na tym nie traciła.

Marysia: Dyskretność, cierpliwość, empatia. To w stosunku do człowieka. Estetyka – w stosunku do dzieła. Fotograf musi się rozwijać, inspirować i ale i dbać o to, by pamiątką jaką tworzy dla pary młodej cieszyła i dziś, i za 30 lat.

Wywiad z Wawrzykowski Team
Wywiad z Wawrzykowski Team

Jakie są Wasze plany i marzenia na najbliższą przyszłość?

Marysia: Na szczęście nasze marzenia powoli udaje się nam realizować. Każdego roku odhaczamy kolejne punkty i życzę, by dalej tak było.

Karol: Kolejnym marzeniem byłaby realizacja zdjęć w miejscu bardzo odległym i dzikim. Intymna ceremonia tylko dla pary młodej i kilku najbliższych osób.

I tego oczywiście również Wam życzę! 🙂


Zapraszam do zapoznania się z ofertą tego duetu na stronie Wawrzykowski.pl

Zobacz inne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *